środa, 26 września 2012

Kuba , trzeba się spieszyć

Dlaczego należy się spieszyć z wyjazdem na Kubę? Odpowiedz daje powyższe zdjęcie. Obawiam się, że trudno jest określić gdzie znajduje się ten hotel. Może być w Portugalii, umiejscowiony także na Wyspach Kanaryjskich. Gdziekolwiek. Wyruszając w egzotyczną podróż mamy nadzieje, że wybrane miejsce wyróżnia się czymś unikalnym.

Kiedy zdecydujemy się na wypoczynek stacjonarny na Kubie, biuro podróży zapewne zaproponuje nam wygodny hotel w Varadero. Dla wielu turystów wycieczka na Kubę kojarzy się głównie z Varadero. Tak oto zmienia się Kuba. Może już nie długo wybrzeża Kuby będą usiane hotelami jak np; na Gran Canaria. Do Varadero wkroczyli inwestorzy z Kanady, potem następni,nadal nie ma miejsca dla inwestorów amerykańskich.

Natomiast nocując w hotelach w Havanie wcześnie rano w sali śniadaniowej można dostrzec biznesmenów chińskich. Świat Kuby się zmienia. W latach trzydziestych w Varadero miał swoją przystań po stresującej pracy Al Capone. Dzisiaj w jego domu znajduje się restauracja, gdzie można spożyć Paelle Valenziano.

Przy wjeździe do Varadero znajdują się bramki, obywatele Kuby bez specjalnych przepustek nie są tam wpuszczani.Dla przeciętnego Kubańczyka praca w przemyśle turystycznym jest szczytem szczęścia.Jednak na obsługę jak w Europie w kubańskim hotelu trudno jest liczyć. Należy posiadać przy sobie zawsze trochę drobnych peso, to znacznie poprawia sytuacje. Wycieczkę do Varadero najlepiej zaplanować na koniec podróży po Kubie, aby odpocząć wylegując się na piasku przez parę dni.

Będąc na Kubie koniecznie trzeba wybrać się do Trynidadu na festiwal muzyczny, tam zaczynały współczesne gwiazdy estrady kubańskiej.Uczestnicy tańczą do póznej nocy, jest to naprawdę świetna zabawa. Rytmy są bardzo gorące.A wszystko odbywa się w scenerii nie dużego kubańskiego miasta , które w okresie festiwalu ożywa. Nie można także nie zawitać do Santiago de Cuba. Dla mnie było to miasto mocno różniące się od Havany, mniej turystyczne, można tam rzeczywiście poczuć prawdziwą Kubę.
Transport publiczny nie rozpieszcza pasażerów,ale nie obserwowałam, aby z tego powodu Kubańczycy byli zdenerwowani.Gdybym jechała szosą prywatnym samochodem i byłabym obywatelka tego kraju, mogłabym być zatrzymana przez urzędnika kubańskiego, który wsadziłby mi do samochodu pasażerów. W takich przypadkach nie można odmawiać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate