Casa de Velazquez uchodzi za najstarszy dom na Kubie, a zdaniem niektórych najstarszy w Południowej Ameryce. Aby zobaczyć Casa de Velasquez musimy udać się do Santiago de Cuba, z Havany możemy skorzystać z połączenia lotniczego. O specyfice latania kubańskimi liniami lotniczymi na wyspie wcześniej pisałam. Dom Velasqueza datuje się na 1522 rok, sam Diego Velasquez rozpoczął podbój Kuby w 1511 od Baracoa. Był już wówczas bardzo zamożnym człowiekiem, wzbogacił się dzięki udziałowi w drugiej wyprawie Kolumba. Obecnie w Domu Velasqueza mieści się Museo de Ambiente Historico Cubano,stąd znajdziemy tutaj eksponaty znacznie młodsze aniżeli dom Velasqueza. To na co zwróciłam uwagę w Casa, to temperatura powietrza i jego cyrkulacja. W tym domu nigdy nie ma upałów, lekki przewiew jest uzyskiwany dzięki odpowiednio ustawionym okiennicom.Według historyków Velasquez miał na wyspie 10 hacjend.Na Kubę przybył z Haiti, gdzie wcześniej osiadł i się bardzo wzbogacił. Jeśli jedziemy na wycieczke z biurem podróży, warto sprawdzić czy planowane jest odwiedznie Santiago de Cuba i domu Velasqueza. Będąc w Santiago de Cuba dobrze jest powłóczyć się nie tylko w obrębie Starówki.Należy pamiętać, że w punktach widokowych możemy być proszeni o uiszczenie opłaty za prawo do robienia zdjęć. Do Santiago de Cuba należałoby przyjechać w lipcu, kiedy odbywa się Wielki Karnawał. Byłam niestety w tym mieście w listopadzie, wówczas może pogoda jest dogodniejsza do podróżowania, ale ulice mniej tętnią życiem niż w lipcu. W tym mieście obok najstarszego domu na Kubie, znajduje się również najstarsze muzeum - Museo Emilio Bacardi Moreau. Rodzina Bacardi wyjechała z wyspy, ale fabryka rumu pozostała. Z dala od Starówki można spotkać ciche uliczki, pamiętające czasy sprzed ostatniej rewolucji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz